Barkley |
Wysłany: Śro 11:22, 12 Paź 2005 Temat postu: W co inwestowac wg Gazetty Wyborczej |
|
Kopia artykulu z Gazety Wyborczej "Co radzą specjaliści",
link: http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,69593,2953542.html
Marcin Materna, analityk DM Millennium
Część oszczędności ulokowałbym w funduszach nieruchomości, które korzystają na ożywieniu na rynku mieszkaniowym i powierzchni biurowych. Powinny przynieść stabilne zyski - wyższe niż obligacje. Kupiłbym też papiery dłużne, ale te długoterminowe. Zmniejszyłbym natomiast zaangażowanie w akcje. Rozglądałbym się za mniejszymi spółkami, które nie skorzystały jeszcze na hossie, a mają coraz lepsze wyniki.
Typy z początku roku: Zalecam długoterminowe obligacje skarbowe i akcje niektórych spółek - zwłaszcza importerów korzystających z mocnego złotego.
Wojciech Białek, analityk TFI SEB.
Obligacje i akcje rosną nieprzerwanie od dłuższego czasu. W obu przypadkach ryzyko straty jest duże. Pozostają jedynie waluty. W perspektywie półrocznej sugerowałbym zakup euro lub jednostek uczestnictwa funduszy inwestujących w europejskie obligacje.
Typy z początku roku: Stawiam na fundusze inwestujące za granicą. To jedyna kategoria funduszy, która przyniesie zyski w tym roku. Pierwsze półrocze należy do akcji notowanych w dolarach, drugie - do obligacji notowanych w euro.
Grzegorz Szymański, szef inwestycji w TFI BPH
Strategia zależy od czasu, na jaki chcemy zainwestować. Na pół roku zalecam zbudowanie portfela ostrożnego. Składałby się on z akcji (30 proc.), walut (30 proc. - po połowie fundusz obligacji europejskich i dolarowych) i w 40 proc. z polskich obligacji. W dłuższym terminie (dwóch-trzech lat) dokupiłbym akcje (do 50 proc. portfela), pozbyłbym się walut, a resztę ulokowałbym w obligacjach.
Typy z początku roku: Proponuję podejście ostrożne - ulokowałbym 20 proc. w akcjach, 20 proc. w dolarowym funduszu obligacji, a za resztę kupiłbym polskie obligacje (jednostki uczestnictwa funduszu obligacji).
Adam Chełchowski, szef inwestycji w Credit Suisse Life & Pension.
Dzisiaj już trudniej o porady. W krótkim terminie, kilkumiesięcznym, bałbym się inwestycji w akcje. Może nadejść korekta. Ale w dłuższym okresie spodziewam się szybszego wzrostu gospodarczego niż na Zachodzie. Zostałbym więc przy akcjach.
Typy z początku roku: Ja zainwestowałbym w akcje. Przy czym zastosowałbym selekcję - bardziej spółki przemysłowe niż bankowe. Wziąłbym udział w niektórych ofertach publicznych - zwłaszcza prywatyzowanych firm.
Sebastian Buczek, wiceprezes TFI ING
To trudne pytanie. Za nami jest dwa i pół roku hossy na giełdzie. Stopy procentowe są niskie. W tej chwili zalecam fundusze stabilnego wzrostu. Dla odważniejszych - akcje lub fundusze małych i średnich spółek (ich kursy nie wzrosły tak bardzo) oraz inwestycje dolarowe.
Typy z początku roku: W tym roku zaleciłbym bezpieczne inwestycje - papiery dłużne, czyli obligacje i obligacyjne fundusze inwestycyjne.
Adam Ruciński, doradca inwestycyjny TFI PZU
Mimo wzrostów na giełdzie nadal warto inwestować w polskie akcje. Największy potencjał mają mniejsze spółki. Ale ich selekcja wymaga wiedzy. Obecnie warto poczekać na korektę. Lepiej inwestować systematycznie, co miesiąc, aby wyeliminować ryzyko zakupu na przysłowiowej górce.
Typy z początku roku: Spodziewam się dobrej koniunktury na rynku obligacji. Ich ceny powinny rosnąć. |
|