|
Inwestor Forum dla aktywnie inwestujących
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miczar1
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa - falenica
|
Wysłany: Pon 13:06, 29 Maj 2006 Temat postu: o strategii inwestowania slow kilka... |
|
|
Witam!
Na wstepie pokaze chyba na czym opiera sie cala potega sektora finansowego i dlaczego stoja za tym tak wielkie pieniadze, czyli tzn procent skladany:
(1+1*%)^t
gdzie:
% - oprocentowanie roczne
t - lata ile wplacamy kapital
^ - potega
Schemat w jaki to dziala pokazuja przyklady: powiedzmy ze mamy oprocentowanie zwrotu w wysokosci 20% i czas inwestycji 1 rok, czyli po podstawieniu mamy (1+1*20%)^1=1,2 czyli tyle ile dostajemy po roku, po dwoch mamy (1+1*2)^2=1,44 i tu zamiast 1,4 pojawia sie 1,44 i to male cos na koncu ma tak wielkie znaczenie(!). Po 4 latach przy 20% to male cos daje nam rok " w prezencie" (1+1*20%)^4=2,0736 i pojawia sie pewna bardzo wazna zaleznosc procentu skladanego a mianowicie coraz wiekszy przyrost w zaleznosci do ktorej potegi podnosimy "wskaznik zysku" czyli od czasu na jaki inwestujemy, zobaczmy jeszcze jak sie zmienia przyrost od procentu zysku (1+1*30%)^4=2.8561 czyli nie jest proporcjonalny liniowo. Z tych dwoch zaleznosci wynikaja dwa bardzo wazne zaleznosci:
-czas na jaki inwestujemy srodki odgrywa bardzo duza role w zyskach jakie osiagniemy
-roznica procentowa sprawia na koniec inwestycji bardzo duze roznice w zyskach (nawet roznica jednego % )
Teraz pokaze jaki kryje to potencjal:
inwestujemy 10 000 zl - sadze ze jest to kwota realnie mozliwa do uzbieranai w rok, w cos co przynosi zysk rzedu 20% rocznie (mozna tyle uzyskac z funduszy inwestycyjnych) na 30 lat i oto co otrzymujemy (mnoze zainwestowana kwote przez wyzej pokazany mnoznik) 10000zl*(1+1*20%)^30=10000*237,376=2 373 760 zl (!) sadze ze jest juz to dosc okazala suma i na reszte zycia powinny juz starczyc odsetki z niej - 2 373 760*20%=474,752/12=39562 czyli ponad 39 tys zlotych na miesiac bedziemy mogli otrzywymac i nie pomniejszymy naszej kwoty na koncie, gdyz odsetki przez ten rok to pokryja. Jest to niemalze niewyczerpalne zrodlo gotowki, jesli bedziemy wyjmowac z niego odpowiednia sume pieniedzy i moze sprawic ze z niewielkiej gotowki mozemy stac sie majetnymi ludzmi. Przy odpowiednich narzedziach srednia stope zwrotu z FI mozna podniesc do 22-23% a majac szczescie i do 27%.
Ciekawa jest rowniez zaleznoscia ze przy 20% rocznie po 4 latach podwaja nam sie kapital, idac dalej po 10 latach od zainwestowania mozemy "wyciagac w nieskonczosc" co roku to, ile zaiwestowalismy, a nasz portfel inwestycyjny nie bedzie sie zmniejszal.
Z tego wynika jeszcze jedna, bardzo istotna dla inwestora właściwość inwestowania, która poprę przykładem mamy dwóch kolegów w wieku 20 lat, jeden myśli tak: mam już trochę pieniędzy, z których jestem w stanie cos odłożyć i zaczyna inwestować przez 10 lat po 4 000 zł rocznie, drugi zaś myśli mam jeszcze czas, zdarzę jeszcze odłożyć pieniądze na późniejsze lata. Przychodzą ich 30 urodziny i pierwszy myśli -odłożyłem już trochę pieniędzy wiec teraz nie musze już oszczędzać i przestaje odkładać 4 000 zł rocznie, drugi natomiast myśli - pobawiłem się już trochę w życiu, ale przydało by się trochę odłożyć na późniejsze lata i zaczyna co roku inwestowac 4 000
Części wydaje się ze ten 2 postąpił i myśli lepiej ale tak nie jest, pieszy odłożył przez 10 lat 40 000zl + odsetki, powiedzmy ze słabo inwestował, wyciągał pieniądze na jakieś dodatkowe wydatki (samochód, wakacje) i ma te 40 000 tyle ze przy oprocentowaniu nawet niskim w wysokości 12% jego konto powiększy się już o 4800 zł pierwszego roku, czyli o więcej niż jego kolega będzie wpłacał co roku nawet przez bardzo długi czas. Z czasem ta różnica będzie coraz bardziej się powiększać i pierwszy chłopak więcej zarobi inwestując mniej. A tak by wyglądało porównanie ich kont po 30 lat: pierwszy wpłacając 40 000zl miałby 3 501 639 zł zaś drugi wpłacając 120 000 zł będzie miał 2 305 452 zł, czyli o ponad milion mniej a zainwestował 3 razy więcej. Wniosek z tego jest taki, że im wcześniej zacznie się inwestować tym mniej trzeba zainwestować by osiągnąć ten sam wynik.
A teraz, jakie moze mieć zastosowanie inwestowanie wiekszych pieniedzy w krotszym okresie.
Mamy odlozone pieniadze na budowe domu, bierzemy kredyt w wysokości, za jaka chcemy wybudować dom wpłacamy do takiego funduszu na 5 lat, co przy 20% rocznie da nam mnożnik 2.48 czyli z każdej złotówki dostaniemy 2zl i 48 groszy czyli mamy już pieniądze na spłatę kredytu plus jego odsetki (powiedzmy 1,4 oraz "górka" zostaje nam to co porzyczylismy i mozna zacząć budowę domu.
Chciałbym zauważyć ze przy takich możliwościach nie opłaca sie budować domu za gotówkę, lecz na kredyt gdyż kredyty pod hipotekę sa oprocentowane na ogol poniżej 10%, srednio kolo 7% (zależy na jakich warunkach podpiszemy umowe z bankiem), a zyski z funduszy na poziomie 20% rocznie, czyli jesteśmy o te 10-13% różnicy bogatsi, czyli na dobre wakacje co roku juz bedziemy mieli zapewniana sume.
Sadze ze warto tez porozmawiac o tym jesli ma juz ktos kredyt zaciagniety lub chce dopiero taki zaciagnac. Pokolei - osoby ktore maja juz kredyt/kredyty dobrym pomyslem jest ich konsolidacja i wydluzenie okresu splaty kredytu przy nizszych ratach. Nie chodzi mi o to by mniej "wykladac" ze swojego portfela, jednak to co zaoszczedzimy na racie inwestowac i tak dla przyklad: splacamy kredyt/kredyty za 2000 zl miesiecznie, po konsolidacji rata wynosi 1500 i te 500 zl inwestujemy - wczesniejszy kredyt mielismy na jeszcze 20 lat po konsolidacji mamy kredyt na 30. Roznica w tych dwoch postawach polega jednak na tym ze po splacie samego kredytu nie mamy odlozonych pieniedzy, a po 30 latach (powiedzmy ze 10 lat juz splacamy kredyt + 20 nam jeszcze pozostalo) sadze ze remont bedzie potrzebny, zas w przypadku konsolidacji, z tych odkladanych srodkow w 20 lat (to kiedy skonczylby sie nam zwykly kredyt) uzbiera nam sie na koncie - nawet dla 13% rocznie ponad 566 000 zl, co sadze ze starczy na pokrycie reszty zobawiazan wobec kredytodawcy i cos z tego zostanie.
Nasuwa sie pytanie : czy miec dom i nie miec pieniedzy, czy miec dom i miec pieniadze? Niech kazdy sobie na to pytanie odpowie...
Mam nadzieje ze powyzszy tekst pokaze zainteresowanym, jak pomnozyc efektywnie swoje pieniadze, sprawic by dla nas pracowaly, a nie my dla nich , skloni do myslenia i dzielenia sie swoimi pogladami o pieniadzach, gdyz im wiecej otaczajacy nas ludzie maja pieniedzy tym i ja sam jestem bogatszy - wiec czemu sobie nie pomagac?
Ps. Jesli jest ktos zainteresowany dalszymi szczegolami na ten temat sluze pomoca moj mail to [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Invest
Gość
|
Wysłany: Czw 11:46, 14 Sie 2008 Temat postu: Czy to się opłaca? |
|
|
Wiecie, że można zmienić dostawce energii – ja się dopiero niedawno dowiedziałam. Myślę, że to całkiem fajne rozwiązanie, bo można zaoszczędzić (w moim przypadku wyszło, że oszczędzam 100zł rocznie)– odkryłam to na stronie izi.pl. A wy co myślicie? Ktoś już zmienił?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|